WYCHOWANKOWIE PK


Zarząd Główny 
Stowarzyszenia Wychowanków Politechniki Krakowskiej 
Wystąpienie przewodniczącego - mgr. inż. Jerzego Noworyty

 

Magnificencjo Rektorze, Wysoki Senacie, Dostojne Grono Profesorów i Pracowników Politechniki Krakowskiej, Dostojni Goście, Szanowne Koleżanki i Koledzy ze Stowarzyszenia Wychowanków Politechniki Krakowskiej, Drodzy Studenci

    Pozwólcie Państwo, że swoje słowa skieruję głównie do tych z Państwa, dla których dzień dzisiejszy jest jednym z ważniejszych w życiu, tych, którzy rozpoczynają naukę na Politechnice Krakowskiej.
    Drodzy Młodzi Przyjaciele, niech chwila obecna zostanie Wam w pamięci na długie lata, gdyż jest początkiem kolejnego etapu Waszej drogi życiowej. W tej sali, w tej chwili i pośród zebranych tutaj dostojnych gości rozpoczyna się jeden z najpiękniejszych i najważniejszych okresów Waszego życia. Żywię ogromną nadzieję, że dla większości z Was czas spędzony w tym gronie i w tych murach będzie bardzo owocny - wyznaczy bowiem Waszą przyszłość zawodową, a wierzcie mi - Waszemu starszemu koledze - jest to istotna część życia.
    Czasy, w których przyszło mam żyć, oprócz wszystkich pozytywnych zmian, przyniosły ze sobą niepokój, który stał się nieodłączną częścią pejzażu dnia codziennego. Pewnie niektórym z Was, a może i wszystkim to uczucie towarzyszy tutaj i teraz. Niepokój wyniesiony z domu rodzinnego, niepokój wyczytany w gazetach, zasłyszany w radio, dostrzeżony na twarzach przygodnie spotkanych ludzi. Wreszcie niepokój o to, jak tutaj będzie, jakich spotkam przyjaciół, czy ich w ogóle spotkam, czy poradzę sobie z wymaganiami, jakie postawią przede mną moi nowi nauczyciele i całe środowisko akademickie. Dotyczy on po prostu niepewności dnia jutrzejszego i jest naturalnym stanem ludzkiego umysłu i ducha.
    Całkiem niedawno byliśmy świadkami najważniejszego wydarzenia ostatnich lat historii Krakowa - wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II. Po raz kolejny powtórzył nam wszystkim: Nie lękajcie się. W sposób szczególny dotyczy to Was. Wy musicie wyruszyć w nową drogę bez obaw. Ten etap, który dziś rozpoczynacie, ma Wam w tym pomóc, ma Was uzbroić w oręż wiedzy, którym będziecie się posługiwali przez wiele lat, dla pomyślności Was samych i Waszych najbliższych. Okres obecny jest trudny nie tylko dla Was, ale i dla wszystkich którym przyszło trwać we współczesnym świecie, w tym dla Waszej Uczelni, na której dzisiaj rozpoczynacie naukę.
    Stowarzyszenie Wychowanków Politechniki Krakowskiej od dawna współpracuje z władzami Uczelni, starając się na miarę swoich możliwości pomóc w dostosowaniu naszej ukochanej Alma Mater do wymogów nowych czasów. Mogę Was zapewnić, że ta Uczelnia, ci ludzie, którym zaufaliście, są w stanie sprostać temu wyzwaniu. Dowodem na to niech będą liczne, znaczące osiągnięcia jej wychowanków z lat minionych dokonywane w dniu dzisiejszym. Lista tych osiągnięć jest bardzo długa i nie czas ani miejsce na jej przybliżenie.
    Pozwólcie natomiast, że przytoczę wiersz ks. Jana Twardowskiego i oddam go Wam do przemyśleń na najbliższe lata;

Zaufałem drodze

Zaufałem drodze
wąskiej
takiej na łeb na szyję
z dziurami po kolana
takiej nie w porę jak w listopadzie spóźnione buraki
i wyszedłem na łąkę stała Święta Agnieszka
nareszcie - powiedziała 
martwiłam się już
że poszedłeś inaczej
prościej
po asfalcie
autostradą do nieba - z nagrodą od ministra
i że cię diabli wzięli 

    Powtórzę jeszcze raz. Postawieni przed kolejnym wyzwaniem, rozpoczynając nowy, niesamowicie ekscytujący etap drogi życiowej... zaufajcie, zaufajcie swoim opiekunom, zaufajcie samym sobie i nie lękajcie się. Bądźcie aktywni, tworząc podwaliny pod swoją przyszłość, uczcie się, nawiązując przyjaźnie na lata. Zdobywajcie wiedzę, ale ćwiczcie również praktyczne umiejętności korzystania z niej, gdyż jest to jeden ze sposobów przełamywania niepewności.
    Kończąc, życzę władzom Uczelni, nauczycielom akademickim, pracownikom administracyjnym i technicznym wytrwałości w kontynuowaniu dzieła trwającego nieprzerwanie szóste dziesięciolecie, a mającego swoje korzenie w działalności Politechniki Lwowskiej. Życzę sukcesów w pracy naukowej i dydaktycznej, wytrwałego pokonywania piętrzących się trudności finansowych, gospodarczych i organizacyjnych, deklarując równocześnie pomoc członków Stowarzyszenia Wychowanków na miarę naszych możliwości. Studentom życzę, aby życie studenckie przyniosło Wam wiele radości i przyjemnych wspomnień na długie lata. Wszystkim Państwu życzę zdrowia i wszelkiej pomyślności w tym roku i wszystkich kolejnych. Oby było ich jak najwięcej i same dobre.