NASZA POLITECHNIKA
Kompleks komputera
Komputer to wspaniały wynalazek, ale jeżeli ludzie udają, że są
komputerami - niewątpliwie przesadzają.
Komputer "pisze" 05.06.2000 albo jeszcze gorzej 2000.05.06, bo
musi, i jeszcze trzęsie się ze strachu przed pluskwą milenijną. Nas to nie dotyczy.
Powinniśmy pisać zgodnie z zasadami obowiązującymi w języku polskim (nawet
posługując się komputerem).
Nie należy stosować zapisu dat podanego powyżej, chociaż w pewnych
sytuacjach w banku, na poczcie, wypełniając ankietę - jesteśmy do tego
zmuszeni.
Najlepiej pisać daty wg utrwalonego wzoru, czyli: 12 X 2000
albo 12.10.2000, 1.3.2000 - jeżeli cyfry arabskie przedziela się cyfrą
rzymską, kropki między cyframi nie występują, jeżeli natomiast są to wyłącznie
cyfry arabskie, należy przedzielić je kropkami. Kropki stawia się również po cyfrach
arabskich oznaczających liczebniki porządkowe, np. od 3. tomu; za 6. razem.
Nie jest poprawne pisanie liczebników cyframi, do których dodaje się
końcówki przypadków lub końcową część wyrazu, np. 3-go września; 2-gi raz;
5-go maja; 3-ci raz; 4-tej klasy; 3-ej chłopcy; 5-ciu mężczyzn; w latach
30-tych.
Poprawnie powinno się napisać: 3. września; 2. raz (drugi
raz); 5. maja; 3. raz (trzeci raz); 4. klasy (czwartej klasy), trzej chłopcy; pięciu
mężczyzn; w latach trzydziestych (w latach 30.).
Zamojski czy Zamoyski ?
Właściwe pisanie imion i nazwisk w języku polskim jest określone
przez dwie zasady - nazwiska się odmieniają (oczywiście z wyjątkiem nieodmiennych)
oraz nieco inną pisownię i odmianę mają nazwiska dawne, a inną współczesne.
W odniesieniu do pisowni nazwisk postaci historycznych Komisja Kultury
Języka Komitetu Językoznawczego PAN wprowadziła następujące zasady: "Nazwiska
postaci historycznych, które wkroczyły na widownię dziejową przed rokiem 1800, pisze
się zgodnie z dzisiejszą pisownią (np. Mikołaj Rej z Nagłowic, Jan
Zamojski - hetman i kanclerz z XVI w.); nazwiska postaci, które wkroczyły
na widownię dziejową po roku 1800, pisze się zgodnie z ówczesną pisownią (np. Romuald
Traugutt, Andrzej Zamoyski - prezes Towarzystwa Rolniczego)". Także np. Nicolas
Rey - dyplomata współczesny.
W pewnym sensie odnosi się to również do nazwisk obcych, np.
niemieckich. Pisze się Hegel - Hegla, Haendel - Haendla, (nazwiska znane i tak
utrwalone w pisowni polskiej), ale już Kinkel - Kinkela (nazwiska
współczesne, mniej znane lub, jak to bywa w przypadku nazwisk polityków, znane
efemerycznie, a więc nie utrwalone w pisowni polskiej).
Odmienia się imiona obce zakończone na a, o i na
wymawianą spółgłoskę, po której może wystąpić wymawiane e, np. Fidel
- Fidela, Heinz - Heinza, John - Johna.
Nie odmienia się natomiast imion typu René, André, a także np.
Lope, Radu, François.
W starannej polszczyźnie nie poleca się, utrwalającego się już
niestety, pozostawiania w mianowniku imienia, a odmieniania tylko obcego nazwiska, np. Willy
Brandta powinno się napisać Willy'ego Brandta, Pablo Picassa
- poprawnie Pabla Picassa, Henry Kissingera - Henry'ego Kissingera.
Imiona odmienia się też przy obcych nazwiskach nieodmiennych - Claudia
Cardinale - Claudii Cardinale.
Jest to niezwykle istotny problem, ponieważ mass media wprowadzają
tutaj wiele zamieszania.
Coraz częściej można się też spotkać z błędnym nieodmienianiem
nazwisk polskich, które podlegają odmianie. Dotyczy to szczególnie nekrologów. Na
miejsce wiecznego spoczynku nie odprowadza się Jana Kowalskiego, tylko bardzo
często Jana Kowalski. Czytanie nekrologów staje się w związku z tym podwójnie
przykre.
W przypadku nazwisk typu Napoleon Bonaparte można napisać Napoleona
Bonapartego albo Napoleona Bonaparte, jeśli jednak nazwisko nie jest
poprzedzone odmieniającym się imieniem - tylko Bonapartego.
Zapożyczenia z języków obcych,
czyli Polacy nie gęsi
W języku polskim funkcjonuje wiele zapożyczeń z języków
obcych - zwłaszcza z języka rosyjskiego i niemieckiego, a obecnie także z
języka angielskiego - te ostatnie dotyczą zwłaszcza sfery naukowej
i technicznej.
Niektóre zapożyczenia utrwaliły się w naszym języku tak silnie,
że używając ich zupełnie się nie zauważa ich korzeni - można tu przytoczyć kalki
językowe - listonosz (z j. niemieckiego - Brieftröger) czy burmistrz (z niem.
Burgmeister). Są jednak zapożyczenia rażące, które lepiej zastąpić wyrażeniami
polskimi.
Jeżeli chodzi o zapożyczenia obce dotyczące układu wyrazów, kalką
ze składni rosyjskiej jest umieszczanie wyrazu "który" na dalszym miejscu
w zdaniu, np. "Tajemnica, o istnieniu której..." (poprawnie ... o której
istnieniu); "Osoba, twarz której zapamiętał" (popr. Osoba, której twarz ...).
W języku rosyjskim wyraz "się" umieszczany jest zawsze po
czasowniku, również na samym końcu zdania - w języku polskim umieszczenie wyrazu
"się" na końcu zdania nie jest poprawne. Zdanie "Wszystkim już interesował
się" należy poprawnie napisać: Wszystkim się już interesował.
Rusycyzmem jest umieszczanie przymiotnika przed rzeczownikiem w
takich wyrażeniach, jak "Francuska Republika" czy "Gliwicka Politechnika" -
poprawnie Republika Francuska, Politechnika Gliwicka.
Z języka niemieckiego natomiast zostały wypożyczone wyrażenia:
"Przed mniej więcej rokiem" (popr. Mniej więcej przed rokiem); "Byli tam
znani, mieszkający tam wcześniej ludzie". (popr. Byli tam znani ludzie,
mieszkający tam wcześniej).
Często występującym błędem jest, zapożyczone z języka
rosyjskiego, używanie rzeczowników w liczbie pojedynczej w znaczeniu liczby mnogiej, np.
"cena porzeczki" (popr. cena porzeczek); uprawa selera (popr. selerów).
Oczywiście poprawny jest eksport węgla czy worek mąki. Rusycyzm ten
powszechnie szerzy się na placach targowych, gorzej kiedy w publikacji naukowej czyta
się o "eksporcie ziemniaka" czy o urodzaju "buraka cukrowego".
Rusycyzmami są wyrażenia "służyć dowodem", "opływać
dostatkami", "wybrać rektorem" (poprawnie: służyć za dowód, opływać w
dostatki, wybrać na rektora).
Zapożyczeniem z języka rosyjskiego jest też często używane
wyrażenie odnośnie do czego. Nie dość, że bywa używane niepoprawnie -
"odnośnie czegoś", to nawet w wersji poprawnej (odnośnie do...) nie należy
go nadużywać, lepiej ograniczyć tylko do języka urzędowego.
Popularnym germanizmem jest z kolei wyrażenie ubrać buty,
płaszcz, kostium" (poprawnie - założyć buty, płaszcz; ubrać się w
kostium).
Zapożyczenia językowe dotyczą również związków frazeologicznych.
Wyrażenie "w pierwszym rzędzie" należy zastąpić poprawnym: przede wszystkim;
"tu leży pies pogrzebany" - o to właśnie chodzi; "od przypadku do
przypadku" - od czasu do czasu; "być na tapecie" - być
tematem, być omawianym i "być w posiadaniu" - po prostu mieć.
W języku polskim funkcjonuje też wiele związków frazeologicznych
zapożyczonych z języka rosyjskiego, np. "tym niemniej" - popr. niemniej jednak;
"rzecz w tym" - popr. chodzi o to; "Póki co" - popr. na razie; "zdjąć
ze stanowiska" - usunąć ze stanowiska; "wlec się w ogonie" -
pozostawać w tyle; "okazać pomoc" - udzielić pomocy; "pod rząd"
- z rzędu; "jak by nie było" - jakkolwiek by było; "przedstawiać
sobą" - reprezentować.
Jeżeli chodzi o zapożyczenia wyrazowe, dotyczą one zwłaszcza
znaczenia czasowników i przymiotników i pochodzą głównie z języka angielskiego i
rosyjskiego.
Nie są one zazwyczaj uważane za wyrażenia błędne, bo istnieje
przecież poprawne polskie znaczenie tych wyrazów, zalecana jest więc tutaj szczególna
czujność.
Zapożyczone z języka angielskiego: "administracja" - w
znaczeniu rząd (zwłaszcza w USA); "autor" - w znaczeniu wykonawca; "konfrontacja"
- starcie; "generalnie" - głównie, w zasadzie; "praktycznie"
- w zasadzie, prawie; "testować" - sprawdzać; "korespondować"
- odpowiadać; "trywialny" - oczywisty, banalny.
Z języka niemieckiego zostało zapożyczone słówko "względny",
używane w znaczeniu lub, albo, ewentualnie. Polskim znaczeniem słowa
"względnie" są wyrazy stosunkowo, prawie.
Najwięcej tego typu zapożyczeń przejął język polski z języka
rosyjskiego, np. przymiotniki: "burzliwy" w znaczeniu gwałtowny; "cienki"
jako subtelny; "prawidłowy" - właściwy, stosowny; "unikalny"
- wyjątkowy, jedyny; "wiodący" - główny, przewodni.
Czasowniki: "odstawać" w znaczeniu pozostawać w tyle; "przerastać"
jako przekształcać się, przeradzać się; i "zdjąć" - usunąć,
odwołać - np. ze stanowiska.
W przypadku tych wyrazów chodzi o niewłaściwe ich użycie, bo np.
poprawne są wyrażenia: burzliwy dzień, cienki pasek, prawidłowy rozwój, woda
podchodząca pod obejście czy testowanie słuchaczy (w sensie
przeprowadzenia testów, a nie sprawdzania w inny sposób).
Wzorowany na rosyjskim wyraz "unikalny" lepiej zastępować polskim
wyrazem unikatowy (od słowa unikat). Poprawne jest też oczywiście
wyrażenie administracja budynku czy generalny remont.
Raz tak, raz tak
Nie można w dużym skrócie podać wszystkich przypadków
właściwego i niewłaściwego zastosowania wyrazów czy używania wyrazów zbędnych,
rozbijających wypowiedź.
Największy kłopot sprawia wyraz "na" oraz używanie wyrazów
zbędnych w celu podkreślenia ważności wypowiedzi.
Interesujące są jedynie te przypadki, w których wyraz "na"
można stosować wymiennie z wyrazem "w". Wyrażenie "na wsi" to poza miastem
a "we wsi" to w konkretnej wsi. W takim kontekście wyraz "na" odnosi się
generalnie do większego obszaru. "Na basenie" to na obszarze, na którym znajduje
się basen, a "w basenie" to w wodzie.
Mówi się: na plebanii, na poczcie, na scenie, na polonistyce, na
architekturze, a także (tu należy się podeprzeć autorytetem prof. Miodka) na
politechnice, na uniwersytecie.
W odniesieniu do uczelni dotyczy to ich działalności, np. Studiował
na politechnice w Zurychu. Jeżeli jednak wypowiedź dotyczy budynku uczelni, wtedy
lepiej użyć wyrazu "w", np. Narada odbyła się w uniwersytecie, ponieważ w
politechnice wymieniano rury kanalizacyjne.
Podobnie łączą się wyrazy "na" i "w" z wyrazem
"oddział". Służyć w oddziale saperów ale leżeć na oddziale
chirurgicznym.
Poprawnego na koncercie czy na wykładzie nie należy
zbytnio rozszerzać, a więc nie na komitecie, na urzędzie, na radzie wydziału
i absolutnie nie na chorobie.
Można oprzeć ręce na stole, oprzeć drabinę
o ścianę lub oprzeć się o drzwi. W znaczeniu przenośnym tylko oprzeć
się "na czymś", nigdy "o".
Rażącym błędem jest więc wyrażenie "w oparciu o co" w takich
zwrotach jak "w oparciu o zarządzenie rektora" - poprawnie: opierając się
na zarządzeniu rektora.
Często niepotrzebnie używa się wyrażeń w ramach, na szczeblu, w
dziedzinie, na terenie. Najczęściej zamiast użycia tych wyrazów wystarcza
zastosowanie odpowiedniego przypadku.
Niepoprawną formę: "Powstały dobre warunki współpracy w
dziedzinie naukowo-technicznej" należy zastąpić właściwą: Powstały dobre
warunki współpracy naukowo-technicznej. Zamiast niepoprawnego: "Trzeba to
załatwić na szczeblu gminy" należy użyć formy poprawnej: Trzeba to załatwić
w gminie.
Zdanie: "Jest to sprawa do rozstrzygnięcia na terenie rady
uczelnianej" wymaga przeredagowania: Sprawę tę powinna rozstrzygnąć rada
uczelniana.
Są to oczywiście luźne, subiektywnie wybrane uwagi na temat
poprawności językowej, absolutnie nie wyczerpujące zagadnienia.
Jak więc należy pisać?
Najlepiej interesująco. W ciekawym tekście błędy i potknięcia
mniej rzucają się w oczy.